WSPÓLNY RACHUNEK BANKOWY
Polskie prawo, a dokładnie Prawo Bankowe Dz. U. 2012.0.1376 tj. Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. Rozdział 3, Art.51., stanowi o tym, że „Rachunek bankowy może być prowadzony dla kilku osób fizycznych, kilku jednostek samorządu terytorialnego albo stron umowy o współpracy w rozumieniu ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. z 2014 r., poz. 613 z póź. zm.) – rachunek wspólny.”
Jak to wygląda w praktyce?
Oczywiście należy zawrzeć umowę z bankiem, a mogą to zrobić dwie osoby. Najczęściej spotyka się zawarcie rachunku wspólnego przez małżonków, ale rachunki wspólne zakładane są także przez wspólników spółki. Niezależnie od tego, kto decyduje się na założenie rachunku bankowego w takiej formie, musi niewątpliwie wykazywać ogromne zaufanie do współwłaściciela tego rachunku. Oczywiście prawo reguluje ogólne zasady korzystania z rachunku przez każdego ze wspólników, ale praktyki banków nie zawsze są zgodne co do interpretacji tych przepisów, o czym świadczą liczne pozwy sądowe i wyroki wydane w tych sprawach.
Samo założenie rachunku bankowego wspólnego trwa niewiele dłużej, co założenie tradycyjnego rachunku bankowego przez jedną osobę fizyczną. Różnicą jest określenie w umowie, czy będzie to rachunek łączny czy rozłączny. Co dla właścicieli takiego rachunku w formie łącznej oznacza, że wkładem znajdującym się na rachunku mogą dysponować za zgodą pozostałych właścicieli, a w przypadku rozłącznego każdy z właścicieli rachunku może samodzielnie dysponować wkładem, ze skutkiem dla pozostałych współwłaścicieli rachunku bankowego.
Prawo Bankowe w Art.51a. reguluje uprawnienia współposiadaczy rachunku bankowego wspólnego i wymienia dwa punkty z tym związane, z zastrzeżeniem, że są aktualne o ile umowa rachunku bankowego nie stanowi inaczej;
- Każdy ze współposiadaczy rachunku może dysponować samodzielnie środkami pieniężnymi zgromadzonymi na rachunku,
- Każdy ze współposiadaczy rachunku może w każdym czasie wypowiedzieć umowę ze skutkiem dla pozostałych współposiadaczy.
Zatrzymam się przy kwestii zajęcia rachunku w związku z wierzytelnościami jednego z posiadaczy rachunku wspólnego, gdyż jest to bardzo istotna rzecz, którą należy przeanalizować przed decyzją założenia takiego rachunku. Mianowicie w przypadku kiedy jeden z posiadaczy rachunku wspólnego posiada zobowiązania i są one egzekwowane w formie zajęcia rachunku bankowego, a umowa rachunku zawiera klauzulę solidarnej odpowiedzialności współposiadaczy rachunku, niezależnie od tego czy wkład tej osoby był najmniejszy czy największy, zajmowane są środki na pokrycie całej kwoty wierzytelności. Jeśli jednak umowa nie zawiera powyższej klauzuli, odpowiada tylko ten posiadacz rachunku, który zaciągnął zobowiązanie, chyba że jest to wspólne zobowiązanie właścicieli rachunku. Zatem istotne jest, by przemyśleć dokładnie z jakim ryzykiem wiąże się korzystanie z rachunku wspólnego i dopilnować każdego, nawet najmniejszego szczegółu zapisanego w umowie.
Co dzieje się w przypadku śmierci jednego z współposiadaczy konta?
Jest to w dużej mierze uzależnione od banku, w którym założony został wspólny rachunek. W takiej sytuacji mogą wystąpić dwie możliwości. Jedna z nich to przekształcenie rachunku wspólnego w indywidualny w przypadku dwóch współposiadaczy (np. małżeństwa) i pozostawienie środków do swobodnego zarządzania posiadaczowi pozostającemu przy życiu. Niestety istnieją instytucje bankowe, które nie działają w myśl tej zasady i blokują środki na rachunku, co bardzo utrudnia jakiekolwiek działanie. Natomiast druga możliwość wiąże się z wygaśnięciem umowy i zablokowaniem części zgromadzonych na rachunku środków na rzecz spadkobierców. Ale i w tym przypadku zdarzają się odstępstwa, kiedy to zrywana jest umowa dotycząca rachunku wspólnego, a środki przekazywane są pozostałym posiadaczom w całości do swobodnej dyspozycji i w takim przypadku roszczenia spadkobierców muszą zostać zaspokojone na drodze prywatnego postępowania. Istnieje jednak możliwość złożenia pisemnej dyspozycji w banku, która reguluje na czyj rachunek bankowy mają zostać przelane środki i w jakiej wysokości, w przypadku śmierci jednego z właścicieli rachunku.
Założenie rachunku nie stanowi większego problemu, problemem jest brak szczegółowych i jednoznacznych przepisów normujących zasady związane z jego prowadzeniem czy dziedziczeniem środków po śmierci. Powoduje to, że współposiadacze niejednokrotnie czują się pokrzywdzeni przez innych posiadaczy rachunku, lub przez sam bank i wstępują na drogę sądową. Wydano mnóstwo wyroków związanych z problemami wynikającymi z prowadzenia wspólnego rachunku. W związku z ich częstym występowaniem, bank ma prawo z ważnych powodów wypowiedzieć umowę posiadaczom, na przykład, jeśli dochodzi do braku uzyskania porozumienia między nimi, np. w przypadku składania sprzecznych dyspozycji przez współposiadaczy i odwoływania ich wzajemnie.
Myślę, że w przypadku małżeństwa, wspólny rachunek może być bardzo pomocny przy zarządzaniu budżetem domowym, należy jednak dokładnie przeanalizować umowę, a zwłaszcza część dotyczącą śmierci jednego z nich. Natomiast w przypadku spółek i innych podmiotów nawiązujących współpracę, trzeba ten pomysł dokładnie przemyśleć, rozważając wszystkie za i przeciw.
Arletta Pawlicka