Obecnie mnóstwo spraw możemy załatwić przez Internet – od zakupów po sprawy urzędowe (składanie wniosków itp.). Od niedawna w Polsce możemy jednak pójść o krok dalej. Istnieją tzw. pożyczki społecznościowe (social lending), które są pewnego rodzaju połączeniem witryn społecznościowych i pożyczek internetowych. Co to oznacza? Kolejną sprawę możliwą do załatwienia bez wychodzenia z domu!
W Internecie możemy napotkać różne serwisy oferujące nam pożyczki społecznościowe. Są to przeważnie niewielkie pożyczki (od 300 do ok. 50 tysięcy złotych), które po wypełnieniu krótkiego formularza online możemy otrzymać dzięki funduszom innej osoby zarejestrowanej na stronie. Portal jedynie pośredniczy w tym procesie. Serwisy takie skupiają zatem dwie grupy użytkowników – osoby potrzebujące pożyczki oraz inwestorów, których środki wykorzystuje się do jej udzielenia. Nie jest to typowy kredyt – pieniądze otrzymujemy od osoby indywidualnej, a nie od instytucji finansowej. Nie jest to również lokata, choć inwestujący zarabiają w podobny sposób.
Osoba ubiegająca się o pożyczkę na odpowiedniej stronie internetowej, ustala na wstępie kwotę, która ją interesuje. Ma też możliwość wybrania okresu, na jaki chce ją otrzymać, a także wysokości oprocentowania. Dzięki temu od razu wiemy, ile będzie nas kosztowała taka pożyczka. Podajemy także cel, na który potrzebujemy pieniędzy oraz jego dokładniejszy opis. Jest on informacją dla inwestorów, jednak w przeciwieństwie do kredytów bankowych cel ten może być dowolny, jak np. nowa gitara czy motocykl. Gdy już uzupełnimy te informacje, przeważnie przechodzimy do wypełniania dokładniejszego formularza. W drodze weryfikacji danych dotyczących naszej sytuacji finansowej, sprawdzane są m.in. biura kredytowe i Krajowy Rejestr Długów. Jeśli portal wymaga jakichś dokumentów w tym celu, możemy je wysłać według uznania – pocztą, faksem lub pocztą elektroniczną. Gdy wszystko się zgadza i zostaniemy uznani za zdolnych do spłacenia pożyczki, otrzymujemy pieniądze w ciągu paru dni. Weryfikacja ta wygląda inaczej w przypadku różnych serwisów – na niektórych jest ona znikoma, inne sprawdzają nas nieco dokładniej. Nie przechodzimy jednak restrykcyjnej kontroli pod kątem zdolności i historii kredytowej.
Jeśli chcemy zainwestować nasze pieniądze w pożyczki społecznościowe, potrzebne będzie zarejestrowanie się na odpowiednim portalu do tego służącym. Zostaniemy poproszeni o uzupełnienie dokładnych danych, takich jak nasz PESEL, rodzaj i numer dokumentu, adres itd. Gdy nasze konto będzie już aktywne, a dane wraz z numerem konta zweryfikowane, możemy zacząć działać i inwestować w wybrane projekty. Znajdziemy je na aktualnej liście wraz ze wszystkimi istotnymi informacjami na ich temat. Nie jest konieczne zapłacenie całej kwoty potrzebnej pożyczkobiorcy, możemy wpłacić dowolną sumę (już od 100 zł), a resztę dołoży ktoś inny. Po zainwestowaniu w wybraną pożyczkę, raty wraz z odsetkami od osoby pożyczającej wpływają co miesiąc na nasze konto aż do momentu jej spłacenia.
Jako stosunkowo nowe zjawisko, taka forma pożyczek może budzić wiele obaw i wątpliwości. Są jednak przyczyny, dla których warto przemyśleć pożyczkę społecznościową lub tego rodzaju inwestycję. Istnieją też kwestie, które należy mieć na uwadze zanim podejmiemy decyzję tego typu. Oto kilka z nich:
Zalety:
Dla pożyczkobiorców:
Dla inwestorów:
Wady
W przypadku zarówno inwestorów, jak i pożyczkobiorców, social lending wiąże się z pewnym ryzykiem.
Znikome formalności i brak dokładnej weryfikacji danych zdecydowanie ułatwia wiele rzeczy. Niemniej skąd możemy mieć pewność, że osoba, której pożyczamy pieniądze, będzie w stanie nam je oddać? A inwestor nagle nie zmieni oprocentowania lub nie zażąda natychmiastowego spłacenia całej pożyczki? Niestety nie wszystkie pożyczki są chronione gwarancją od tego typu historii.
Może się też zdarzyć, że nasz plan pożyczki nie spotka się z zainteresowaniem inwestorów. Lub będziemy jedynymi chętnymi, by pomóc zrealizować dany cel. Dla obu stron pożyczka taka może się zatem skończyć fiaskiem.
Niewiele też się wspomina na temat podatków związanych z tego typu usługami. Pożyczkobiorca jest przeważnie zobowiązany do zapłaty podatku od czynności cywilnoprawnych, czyli 2% od pożyczonej kwoty. Natomiast inwestor musi opłacić tzw. podatek Belki, czyli 19% z sumy zarobionych odsetek. Zatem dochodzą tutaj kolejne koszty, o których mało kto pamięta, a które nas dotyczą, gdy zdecydujemy się na taką pożyczkę.
Podsumowując wszystko, co dowiedzieliśmy się o tego typu pożyczkach, trudno nie zauważyć, że jest to niezwykle atrakcyjna opcja pod kątem wygody i dostępności. To zdecydowanie świetny sposób na uzyskanie pieniędzy w sytuacjach podbramkowych, ale również na pomnożenie oszczędności. Należy jednak zadać sobie pytanie, czy nasza potrzeba finansowa lub chęć lekkiego wzbogacenia się jest silniejsza od obawy przed trafieniem na nieuczciwą osobę? Co prawda większość transakcji kończy się powodzeniem, jednak warto mieć na uwadze pewne ryzyko, gdy będziemy decydować się na tę opcję.
Wybór oferty na kredyt hipoteczny to bardzo ważna decyzja, która ma wpływ na wydatki przez…
Ceny obowiązkowej polisy są bardzo zróżnicowane – ustalane w oparciu o ryzyko ubezpieczeniowe. Dlatego kierowcy…
Zastanawiasz się nad wykupieniem ubezpieczenia na życie? To świetnie! Pamiętaj jednak, że warto zabezpieczyć najbliższych…
Celowe inwestowanie na rynku Forex to w pewnym sensie umiejętność wyciągania wniosków z własnych błędów.…
Prowadzenie działalności bez konta bankowego jest praktycznie niemożliwe. To tam powinno się przechowywać firmowe pieniądze.…
Kierowcy kupujący samochód na kredyt muszą liczyć się z koniecznością dopełnienia wielu formalności i faktem,…